<< Wstecz |
Wybrano: R-534 a, z 1883 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Dział pytań
Pyt. Brat pisze, by wyrazić serdeczną
aprobatę dla naszych słów w ostatnim numerze dotyczących Międzynarodowych
Lekcji i pyta, czy moglibyśmy mieć ulotki dla dzieci, które we właściwy sposób
prezentowałyby im nauki biblijne?
Odp. W naszej opinii szkółki niedzielne
i inne wszelkiego rodzaju szkoły są dobre i użyteczne na tyle, na ile nauczają
czegoś wartościowego i pożytecznego. Pozwólmy dzieciom uczyć się moralności
różnego rodzaju i zdobywać wskazówki z podstawowych zasad Ewangelii i wszystkiego,
oraz wszystkiego tego, czego mogą się nauczyć na temat Boskiego charakteru i
harmonii pomiędzy dwoma rzeczami, w których Bóg się ujawnia – księgą natury i
księgą objawienia. W ten sposób będą przygotowani do pożytecznego i uczciwego
życia, jako mężczyźni i kobiety – lojalni i posłuszni wobec swojego
Stworzyciela i Odkupiciela.
Ale
my, którzy jesteśmy ćwiczeni do wysokiego powołania nie możemy zmienić kierunku
specjalnej pracy obecnego wieku – pracy przygotowywania „Oblubienicy
Barankowej”. Oblubienica ma się przygotować sama a w obecnym momencie, gdy
ostatnie ozdoby są przygotowywane na wesele, służba każdego członka jest
wymagana w tej nieustannie ważnej, obecnej pracy. Wkrótce nasza wywyższona
pozycja niebiańskiej siły z Panem umożliwi nam znaczne posiłkowanie całej
pracy, dla błogosławienia i umoralniania ludzkości. Praca, do której się teraz
przygotowujemy, to naprawianie i błogosławienie wszystkich narodów ziemi.
Wszystkim
świętym, którzy mają talent do nauczania oraz wyjaśniania i którzy jasno widzą
Prawdę sugerujemy „Zapuśćcie sieć po prawej stronie łodzi” i stańcie się
rybakami mężczyzn i kobiet, a nie dzieci. Łówcie tylko do jednej klasy, to jest
poświęconych w Chrystusie Jezusie i tym czyńcie jak czynili Akwilas i Pryscylla
Apollosowi – wykładali mu dokładniej „drogę Bożą”(Dzieje Ap. 18:26-28). Jest
już jedenasta godzina, ale idźcie i wy do winnicy, a co będzie sprawiedliwego,
będzie wam dane [Mat. 20:7]. Jest już zbyt późno by oczekiwać owoców do
zbierania z nowych sadzonek, ale możecie służyć starszym, przynoszącym owoce
gałązkom przez odłamywanie starych, zwiędłych liści i w ten sposób pomagać
promieniom łaski i prawdy przyspieszać dojrzewanie ich owoców.
Pyt. Czy rodzic może zrzucić całą troskę
na Jezusa i nie martwić się o przyszły stan dorosłych dzieci, które chociaż są
członkami nominalnego kościoła i są wolne od większych grzechów, jednak
wykazują wielką miłość dla świata i nie mają pragnienia duchowych rzeczy?
Ans. Uważamy, że właściwe zrozumienie
Pańskiego charakteru i planów nie prowadzi do niedbałości w używaniu każdej
możliwości, by dotrzeć do tych, którzy mają ucho do słuchania, jednak
czyni całkowicie wolnym od zmartwień. W każdych okolicznościach dziękujmy.
Po
pierwsze, prawdopodobnie twoi synowie lub córki, jak tysiące pozostałych, nie
są Nowym Stworzeniem w Chrystusie – stare rzeczy dla nich nie przeminęły
i nie wszystkie rzeczy stały się nowe, stąd nie będą oni dziedzicami duchowych, niebiańskich rzeczy. Z tego powodu Bóg nie objawia im rzeczy,
których nie mogą mieć. Żadne ludzkie oko nie widziało, ani ucho nie
słyszało, ani na serce ludzkie nie wstąpiło, co Bóg nagotował tym,
którzy Go miłują (ofiarowanemu „Nowemu Stworzeniu”). Ale Bóg objawił te rzeczy Nowym Stworzeniom przez Swojego ducha (1 Kor.2:9-10).
Będąc
z ziemi ziemskimi, we właściwym czasie dostąpią błogosławieństw, gdy będą
przywracani do doskonałości ziemskiego stanu i do pełnego korzystania z
ziemskich błogosławieństw, jako odkupieni przez drogocenną krew. W ich
zmartwychwstaniu (czyli dochodzeniu do doskonałości) staną się pełnym
wyobrażeniem pierwszego człowieka, który był „bardzo dobry” [1 Mojż. 1:30], ale
ci, którzy przez poświęcenie zmienili swoją naturę, nie będą już ludźmi, ale
„Nowym Stworzeniem” – istotami duchowymi i staną się obrazem Głowy
niebiańskiego domu. Jak był ziemski Adam, tacy będą również ci, którzy
będą ziemscy, jaki był niebiański Jezus, tacy będą ci, którzy będą niebiańscy.
Trudność
polega na tym, że kościół zniekształcając obecną misję Ewangelii by świadczyć światu i rozwijać „Malutkie Stadko”, doszedł do wniosku, że musi TERAZ nawrócić
świat i dlatego poświęca swą energię w tym kierunku, niemalże ignorując głębszą
pracę nad „Malutkim Stadkiem”. Ponieważ praca nad nawracaniem świata jest powolna,
doszedł do wniosku, że nie powinien być zbyt wybredny w wyborze tych,
których przyjmuje. W przeciwnym wypadku wydawałoby się, że nie czyni żadnego
postępu. W ten sposób obniżył swoje standardy. Dlatego wielu osobom
powiedziano, że są Chrześcijanami i zaproszono do przyłączenia się do kościoła
tych, którzy nigdy nie byli nawróceni i którzy nie wiedzieli nic o całkowitym
poświęceniu. Tacy nie są Nowymi Stworzeniami i w rezultacie nie mogą
podzielać zasad samo-ofiarowania ustalonych w Piśmie dla Maluczkiego
Stadka. Ponieważ tacy stanowią prawdopodobnie trzy czwarte członków nominalnego
kościoła, nie jest zaskakujące, że duchowość i duchowe prawdy są tak pomijane.
Ponownie
mówimy, radujcie się – radujcie się, że możecie zwyciężyć i być duchowym
ziarnem, które będzie błogosławić i naprawiać narody. Radujcie się, że
wasze dzieci są moralne i róbcie wszystko, co w waszej mocy by zapewnić im
podstawy moralności opowiadając i obrazując im Boski charakter swoimi słowami i
swoim zachowaniem. Radujcie się, gdy myślicie o błogosławieństwach, które będą
przychodzić na nich i na innych przez wieczność i za wszystko dziękujcie:
„albowiem jest dobry; albowiem na wieki miłosierdzie jego” [Psalm 136:1].
„Błogosławiony człowiek, który w nim ufa” [Psalm 34:9].
Pyt. Daj nam poznać swoją opinię o
każdej z odrębnych właściwości fizycznych obecnych dni, takich jak cyklony,
plamy na słońcu itd. Znam Twoje zdanie dotyczące politycznych oraz religijnych
zmian, jako wypełnianie się biblijnych wypowiedzi o drżeniu niebios,
trzęsieniach ziemi itd., ale nie o tych fizycznych zjawiskach.
Odp. Rozumiemy, że wielkie fizyczne,
tak samo jak polityczne i religijne rewolucje są właśnie w toku. Czym dokładnie
są może nie być teraz bardzo wyraźne, ale z pewnością przyniosą one
błogosławieństwo ziemi tak, jak pozostałe, chociaż, tak jak one, ta zmiana będzie wiązała się z nieszczęściem i czasowym zamieszaniem.
Wydaje
się pewne, że aby zmienić ziemię w raj podobny do Edenu, jak zobrazowane w
proroctwach, i aby uczynić je miejscem odpowiednim dla odnowionej rasy, muszą
nastąpić ogromne zmiany klimatu. Patrząc wstecz, widzimy, że ważne zmiany
klimatyczne miały miejsce w czasie potopu. Była to zmiana, która natychmiast
wpłynęła na długość życia ludzkości. Przed nim życie trwało przeciętnie od 500
do 1000 lat, ale zaraz po potopie zostało skrócone (Zobacz: 1 Mojż. 6:3, 9:29;
11:32). Co więcej, dowiadujemy się, że do czasu potopu nie było na
ziemi deszczu, była ona zwilżana przez mgłę (1 Mojż 2:5,6). Zmiany te pojawiły
się na końcu pierwszego świata (dyspensacji) – na początku
„teraźniejszego wieku złego”(dyspensacji) – i dlatego uważamy, że właściwym
czasem na oczekiwanie kolejnej zmiany na lepsze warunki jest koniec
teraźniejszej złej dyspensacji, na progu świata [dyspensacji] „który ma
przyjść” [Hebr. 2:5 BW], w którym „sprawiedliwość mieszka” [2 Piotra 3:13].
Nie wierzymy, że te zmiany będą nagłe, ale uważamy, że wszechmądry Reżyser tej
pracy zaplanował, aby fizyczne i wyższe zmiany przebiegały jednocześnie i w
takim samym tempie.
Jako,
że uważamy te 40 lat, od 1874 do 1914, jako prorocko naznaczone na czas zmiany
ziemskich rządów, nie wydaje się nierozsądnym zakładać, że właściwe fizyczne
zmiany mogą nastąpić podczas tego samego okresu. Nie oznacza to, że spodziewamy
się, że wszystkie zmiany dokonają się dokładnie w ciągu tych czterdziestu lat,
ale że do tego czasu nowe systemy oraz układy zostaną gruntownie wprowadzone i
będą się stopniowo usprawniać, a pełną doskonałość osiągną w tym samym czasie,
gdy ludzkość osiągnie absolutną doskonałość przez restytucję. W ten sposób
doskonała ziemia i jej doskonały pan (człowiek) będą przygotowani do wejścia w
niekończące się wieki doskonałości, w które nigdy nie wkroczy grzech, śmierć,
ból ani smutek.
Zatem,
teraz, pozwólmy fizycznym odchyleniom, trzęsieniom, burzom i gniewnym falom
mówić o nadchodzącym lepszym stanie, tak jak społeczne rewolucje mówią o
bardziej błogosławionym czasie, który ma przyjść i w którym stworzenie będzie
uwolnione na wolność chwały dziatek Bożych (Rzym 8:21).
Burze
czy trąby powietrzne są zakłóceniami pojawiającymi się w powietrzu, w niebie –
są spowodowane przez pojawiające się tam zaburzenia i mają zgubny wpływ na
ziemię. Te fizyczne zaburzenia obrazują genezę większości światowego niepokoju.
Będzie on spowodowany zaburzeniami w symbolicznych niebiosach, czyli kościele
nominalnym. Zauważmy jak ten niepokój i burza są symbolicznie nadmienione w
Jer. 25:29-36. Zauważcie jak precyzuje się nieszczęście, jako przychodzące na
narody [rządy], na pasterzy i przewodników owiec – nominalnych.
Pyt. Dlaczego miedziany wąż został
użyty, jako typ na Chrystusa?
Odp. Bez wątpienia by nauczać i rozwijać
wiarę. Ale jak sądzimy masz na myśli, dlaczego wąż został użyty, jako symbol
Jezusa. Odpowiadamy, że wąż reprezentuje grzech, zło – przekleństwo i mosiądz
przedstawia ludzką naturę (Zobacz: Cienie Przybytku). To pasuje na typ na
Jezusa, ponieważ jako człowiek został grzechem uczyniony (tj. uznany i
potraktowany jako uosobienie wszelkiego zła i grzechu rasy ludzkiej,
jako ich reprezentant czyli zastępca) za nas, On, który nie znał grzechu.
W.T. R-534a-1883r