<< Wstecz |
Wybrano: R-351 a, z 1882 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Siedem zborów - Smyrna
„A do anioła zboru w Smyrnie napisz” - Obj.
2:8
Smyrna znaczy mirra,
słowo to pochodzi z arabskiego mara – być zgorzkniałym.
Natomiast hebrajskie słowo mara, Izraelczycy użyli w
odniesieniu do pierwszej wody znalezionej na pustyni. 2 Mojż. 15:23.
Słowo mara zostało także użyte by opisać Noemi w jej
nieszczęściu Rut 1:20 .
Symboliczne znaczenie
tytułu będzie: do zboru w gorzkim nieszczęściu. To
doskonale zgadza się z cechami okresu Smyrny. Chronologiczne
umiejscowienie obejmuje okres od końca Efezu lub też wcześniej do początku panowania Konstantyna. Okres pełen strasznych,
pogańskich prześladowań. [Jest to czas panowania od Nerona, ok. 60
r.n.e. do Konstantyna 323 r.n.e. – przyp. tłum.]
List wysyła ten,
który określa się jako: „pierwszy i ostatni, który umarł, a
ożył”.
List sam w sobie jest
pocieszeniem i nadzieją dla cierpiących męczenników. Tak jakby
Jezus powiedział: „Nie bójcie się, moi wierni; Byłem przed tymi
prześladowaniami i będę kiedy one miną, zadbam o was. Ja także
zmarłem przez tą samą siłę. Nie bójcie się iść moimi
śladami. Zobaczcie, powstałem w chwale, w mocy i nieśmiertelności.
Naśladujcie mnie! Znam twoje uczynki, ucisk i ubóstwo (lecz
tyś bogaty).” Jest to wypowiedź z wielkim naciskiem. Tak jak
powiedział Jezus: Wy ubodzy? – Nie, nie, patrzycie na rzeczy,
które są widoczne, lecz popatrzcie, królestwo niebios jest wasze.
Tu jest krzyż, tam będzie korona.
Jezus
przypomina im, że i on słyszał bluźnierstwa tych, którzy uważali się za
wybrańców bogów, do nich teraz kieruje prawdziwe, odpowiednie i symboliczne
imię – Szatan, Diabeł itd. – Obj. 2:13, 3:9, 12:9. „ Nie lękaj się cierpień,
które mają przyjść na cię. Oto diabeł (moc pogan) wtrąci niektórych z was do
więzienia, abyście byli poddani próbie, i będziecie w udręce przez dziesięć dni.”
Oczywiście jest to symboliczny czas – dzień to rok. Jasno odnosi się to do
najokrutniejszych prześladowań rozpoczętych w 303 r.n.e. przez cesarza
rzymskiego, Dioklecjana. Jeden z amerykańskich historyków napisał: „Podczas
owych dziesięciu lat, prześladowania były zaledwie złagodzonym horrorem,
mnóstwo chrześcijan śmiertelnie cierpiało. Pod koniec tego czasu imperialni
mordercy wychwalali, że wyniszczyli imię chrześcijan i ich religię przywracając
w ten sposób chwałę bogów do ich wcześniejszej czystości i splendoru.” Poprzez
te wszystkie doświadczenia, wierne stadko mając w pamięci śmierć męczenników,
powinno popatrzeć na Niebiosa jako chwalebny ukłon obietnicy, żywe słowa w
listach Prawdy: „Bądź wierny, aż do śmierci, a dam ci koronę żywota. Kto ma
uszy, niechaj słucha. (...) Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci.”
W. I. MANN.
W.T. R-351 a – 1882 r.