<< Wstecz |
Wybrano: R-3414 a, z 1904 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Eliasz nauczony i zachęcony
1 Król. 10:9-18.
Złoty Tekst: „Nie bój się, bom Ja jest z tobą.” - 1 Moj. 26:24
Na Górze Horeb, w okolicy Synaj, znajduje się jaskinia Mojżesza, do
której widocznie Eliasz kierował swe kroki, gdy był zniechęcony i z bólem serca
uciekał od Jezabeli. W tym miejscu ukazał mu się Pan i zapytał, dlaczego on tu
się znajdował. Jego odpowiedź była, że znalazł się tam z gorliwości ku Panu,
ponieważ prawdziwa cześć dla Boga w Izraelu była zaniechana i jego reformacyjna
praca, by lud czcił prawdziwego Boga, widocznie była daremna i pomimo
wszystkich cudów, które Pan czynił przez niego, ludzie szukali jego życia. W
odpowiedzi Pan dał mu przykład w widzeniu. Najpierw On spowodował silny wiatr,
który rozrzucił góry i łamał skały, a Eliasz rozpoznał, że w wichrze nie było Pana,
lecz tylko okazała się Jego moc. Następnie przyszło trzęsienie ziemi, które
poruszyło fundamenty gór, lecz Pan nie był w tym trzęsieniu ziemi, ale to był
jedynie objaw Jego mocy. Następnie przyszedł ogień, lecz i w ogniu nie było
Pana. W końcu słyszany był głos, który gdy Eliasz usłyszał, to poznał jako
pochodzący od Pana i w pokorze oraz z bojaźnią przykrył twarz swoją.
„NIE PRZEZ POTĘGĘ ANI PRZEZ MOC,
LECZ PRZEZ MOJEGO DUCHA”
Pozafiguralny Eliasz - Święci Pańscy - gdy rozglądają się wokoło siebie
i widzą jak świat pogrążony jest w bałwochwalstwie, a nawet lud od Imienia
Pańskiego - chrześcijaństwo - oddaje się czczeniu mody i bałwochwalstwu - żądzą
bogactwa i sławy, są nieraz skłonni czuć się zniechęceni, podobnie jak Eliasz,
że oni są zupełnie osamotnieni. Oni prędko popadają w zmartwienie, dlaczego Bóg
wydaje się być obojętnym w sprawie, która ich tak wielce obchodzi. Dlaczego On
nie powyrzuca wszystkich ołtarzy Baala? Dlaczego On nie wyrzuci mamony?
Dlaczego On nie zaprowadzi przez najwyższą moc Swoją onego królestwa
sprawiedliwości, o które Sam Pan nas nauczył modlić się? Dlaczego my mamy być
bardziej gorliwymi dla Pana, jeżeli On wydaje się dla wielu, jakoby tą sprawą
nie interesował się? Dlaczego potrzebujemy lekcji takiej, jaką Eliasz otrzymał
w tym widzeniu?
Wiemy, że Bóg mógłby przemówić do świata w wielkiej mocy i sile, jak
jest pokazane przez wiatr, trzęsienie ziemi i ogień; mimo to wszystko świat nie
poznałby prawdziwego charakteru Pana. Aby poznać Pana, oni muszą usłyszeć
cichy, miły głos - głos prawdy, głos miłości, głos mądrości. Ponadto, my wiemy,
że Pan wkrótce sprowadzi na świat takie doświadczenia, jak zostały pokazane w
wizji Eliasza. Silne wiatry wojny mają być puszczone na świat i bardzo jest
możliwe, ze one już wieją. Będzie roztopienie i zburzenie świata tj.
społecznego ustroju narodów. Później nastąpi wielkie trzęsienie ziemi,
przedstawiające rewolucję, wskazaną w Objawieniu, jakiego to trzęsienia ziemi
nigdy przedtem nie było, jak długo są narody. (Obj. 16:18) To będzie rewolucja
- społeczna, polityczna, finansowa i religijna, która dotknie wszystkie rządy
świata.
Następnie po tym przyjdzie ogień - symboliczny ogień, który symbolicznie
zniszczy świat, zniszczy społeczny ustrój. „Elementy (społeczne) rozpalone
ogniem stopnieją, świat (społeczny ustrój) a ziemia i rzeczy, które na niej są,
także spalone będą.” Taki jest symboliczny opis przez apostoła Piotra.(2 Piotra
3:10)
Ten sam symbol ognia jest użyty przez proroka Sofoniasza i odnosi się do
końca tego wieku: „Przetoż oczekiwajcie na mnie, mówi Pan, do dnia, którego
powstanę do łupu; bo sąd mój jest abym zebrał narody, i zgromadził królestwa,
abym na nie wylał rozgniewanie moje i wszystką popędliwość gniewu mego; ogniem
zaiste gorliwości mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia.” (Sof. 3:8) Zaraz
następny wiersz wskazuje, że ogień Boskiej gorliwości jest symbolicznym ogniem
i inne wiersze potwierdzają, że jest to przenośne określenie anarchii; potem
nastąpi czas błogosławieństwa, jako prorok mówi: „Wtenczas (po ogniu -
anarchii) Ja przywrócę narodom wargi czyste, którymi by wzywali wszyscy imienia
Pańskiego, a służyli Mu jednomyślnie.”(Sof. 3:9)
Te „wargi czyste”, czyli czyste posłannictwo Słowa Bożego, jak prorok
wskazuje, nastąpi po ogniu - anarchii, jak nasza lekcja uczy; jest to ten
cichy, miły głos. Eliasz w tym poznał moc Bożą ku przyniesieniu błogosławieństw
i wypełnieniu jego obietnic nasieniu Abrahama w słusznym czasie i przez niego
dla wszystkich rodzajów ziemi. I tak lud Pański dziś, jako pozafiguralna klasa
Eliasza, uczy się, że w słusznym czasie Bóg wykona swą wielką pracę przez
cichy, miły głos prawdy, i że ten słuszny czas nie nastąpi prędzej, aż burze,
trzęsienie ziemi i ogień przeminą. „Albowiem gdy się sądy twoje odprawiają na
ziemi, sprawiedliwości uczą się obywatele okręgu ziemskiego.” (Iz. 26:9)
„USPOKÓJCIE SIĘ I WIEDZCIE, ŻEM JA
BÓG”
Te same myśli wyraża Psalm 46-ty, w którym Pan przez proroka Dawida
przedstawia obraz czasu ucisku w dniu Pańskim, do którego już weszliśmy, a ten
dzień ucisku przygotuje świat na wielki dzień błogosławieństwa, na dzień
Tysiąclecia. W tym Psalmie Pan przedstawia poruszenie ziemi, przeniesienie gór
w pośród morza, wzburzenie wód i poruszenie gór itd. Te rzeczy przedstawiają
zamieszania, które wkrótce mają nastąpić w ustroju społecznym, politycznym i w
systemach religijnych na całym świecie. Lud Pański, klasa Eliasza, jest
przedstawiony w tym Psalmie, że nie obawia się tych rzeczy, ponieważ klasa ta
stanowi Pańskie święte miasto, czyli święte królestwo. Następnie w wierszach od
6 do 10 Pan daje wytłumaczenie o trzęsieniu i roztapianiu gór itd., które
oznaczają wzburzone masy ludu, anarchię, chwiejące się królestwa, roztapianie,
czyli rozkładanie społecznego ustroju. W rezultacie będą wielkie zniszczenia na
ziemi; ale jako ostateczny wynik, wszystkie wojny mają ustać, zapanuje pokój do
kończyn ziemi; a potem przychodzi zlecenie na cały okres Wieku Tysiąclecia: „Uspokójcie
się i wiedzcie, że Ja jestem Bóg: Ja będę wywyższony między narodami, Ja będę
wywyższony na ziemi.”(Ps. 46:11)
Ten rozkaz, „uspokójcie się”, zgadza się z cichym i miłym głosem, który
Eliasz słyszał, a my, jako pozafiguralny Eliasz, teraz słyszymy ze Słowa Bożego,
mianowicie, że nie przez ziemską potęgę, ani przez ziemską moc Pan ustanowi
Swoje rządy, ale w nadchodzącym Czasie Król obejmie panowanie na Syjonie i
wykona sądy na ziemi, nagradzając sprawiedliwych i karząc zło czyniących, a to
spowoduje, że wszyscy przyjdą do znajomości Pańskiej od najmniejszego aż do
największego; że znajomość Pańska napełni całą ziemię, jako morze jest
napełnione wodami i jako dalszy wynik Duch Pański będzie wylany na wszelkie
ciało, jako usta Pańskie obiecały. To jest ta chwalebna nowina, o której prorok
się wyraża, podstawą, której jest wielka ofiara pojednania uczyniona przez
naszego Pana, co zgadza się z podaniem, że Pan dał samego siebie na okup za
wszystkich, „co jest świadectwem czasów jego.” (1 Tym. 2:6)
Gdy Eliasz nauczył się lekcji odnośnie Pańskich metod w przyprowadzeniu
błogosławieństwa, wtedy był gotów iść za Boskim rozkazem i powrócić do ziemi
Izraelskiej, ażeby przygotować się (1) na swoje własne odejście, (2) ażeby
naznaczyć Elizeusza swoim następcą jako proroka i ażeby wyuczyć go na służbę,
oraz (3) powiedzieć o zmianach, które wkrótce miały nastąpić w rządach
Izraelskich i w Syrii.
On dalej był pocieszony i bez wątpienia zdziwiony oświadczeniem, że Pan
miał jeszcze 7 000 osób w Izraelu, które nie skłoniły kolana Baalowi i nie
pocałowały obrazu, jak to było w zwyczaju. Podobnie klasę Eliasza zachęcało
dawane przez Pana wyrozumienie Boskiego Słowa, że błogosławieństwa i poprawa,
cała reformacja świata, przyjdzie w Boskim słusznym czasie, a to przez
założenie Tysiącletniego Królestwa.
Podobnież klasa Eliasza zrozumiała, że jeszcze jest ważna praca do
wykonania przez nią w świecie, że są tysiące w nominalnych systemach, które nie
są w sympatii z błędami tam uczonymi, które są mają jedynie zamieszanie w
głowach i są zaślepione przez błędne przedstawienie Bożego charakteru.
„MĘŻNIE SOBIE POCZYNAJ”
Eliasz powrócił do ziemi Izraelskiej i po swym powrocie widocznie wcale
nie zwracał uwagi na Jezabelę i jej groźby, lecz dalej prowadził pracę
wzbudzania prawdziwej wiary w prawdziwego Boga i posłuszeństwo Jego prawu. On
nie tylko uważał Elizeusza jako skierowanego od Pana, lecz wypełniając dalsze
rozkazy, czyli ducha rozkazów, on na nowo założył tak zwane „szkoły proroków.”
Były to zgromadzenia młodzieńców pragnących uczyć się prawa i oceniających wolę
Bożą. Wielkie ożywienie nastało na Górze Karmel, okazał się dobry owoc, którego
świadkami były głowy wszystkich dziesięciu pokoleń Izraela, i bałwochwalstwo o
wiele się zmniejszyło w krótkim czasie, ale Jezabela i Achab widocznie nie
mogli stawiać opozycji i nie mogli niszczyć tych szkół proroków, ani pracy
reformacyjnej, którą Eliasz prowadził. Prawdopodobnie on prowadził tę pracę
reformacyjną około dziesięć lat, a może dłużej, po swym powrocie z Góry Synaj,
zanim był wzięty w wichrze.
Złoty tekst tej lekcji dobrze pasuje do pozafiguralnej klasy Eliasza. Ci
powinni wiedzieć, że jeden z Panem stanowi większość i nie powinni bać się
słów, ani czynów ludzkich, jeżeli są sługami Pana. Jeżeli pracują wspólnie dla
Jego spraw i jeżeli czynią to pod Jego kierownictwem, niosą poselstwo prawdy. „Nie
bójcie się ich strachów, ani się lękajcie.”(1 Piotra 3:14) „Niech się nie
trwożą serca wasze, wierzycie w Boga, wierzycie także i w Chrystusa,” (Jana
14:1) głowę ciała - ufając jego kierownictwu i zarządzeniu we wszelkich
sprawach zgodnie z obietnicą, która zapewnia nas, że wszystkie rzeczy pomagają
ku dobremu tym, którzy miłują Boga. Dlaczego mamy się lękać? Czego mamy się
bać? Jeżeli Bóg z nami, to któż może być przeciwko nam?
Prawdą jest, że zło czyniący często mają przewagę i są przeciwko nam i
prawdzie, podobnie jak żydowski Sanhedryn był przeciwko naszemu Panu i to aż do
Jego ukrzyżowania; często może się nam tylko zdawać, że pewne sprzeciwy są
przeciwko nam. I jeżeli mamy takie sprzeciwianie, to wspomnijmy, jak Apostoł
oświadcza, że ono w nas wyrabia większą ufność i przewyższającą wieczną chwałę.
Mamy traktować tę sprawę z tym zrozumieniem i radować się z jakichkolwiek
ucisków, które Boska mądrość będzie uważać za stosowne dozwolić, ażeby przyszły
na nas. Jednakowoż naszą troską powinno być, ażeby naszą społeczność i
pokrewieństwo z Panem dotrzymać wiernie.
Brzask 03/1914 str. 38-39 W.T. R-3414 a -1904 r.