<< Wstecz |
Wybrano: R-4438 a, z 1909 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Podobni do Jannesa i Jambresa
„A jako Jannes
i Jambres sprzeciwiali się Mojżeszowi, tak i ci sprzeciwiają się prawdzie,
ludzie rozumu skażonego, odrzuceni ze strony wiary. Ale nie postąpią dalej,
albowiem głupstwo ich jawne będzie wszystkim, jako i onych było. Aleś ty
doszedł nauki mojej, sposobu żywota mego, przedsięwzięcia wiary,
nieskwapliwości, miłości i cierpliwości. Prześladowania, ucierpienia, które mię
spotkały w Antiochii i w Listrze, jakiem prześladowania podejmował, a ze
wszystkich wyrwał mię Pan. Ale i wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie
Jezusie, prześladowani będą. Lecz źli ludzie i zwodziciele postąpią w gorsze,
jako zwodzący, tak i zwiedzeni. Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czegoć
powierzono, wiedząc, od kogoś się tego nauczył” – 2 Tym. 3:8-14.
Byliśmy zapytani, czy ten fragment
Pisma Świętego da się zastosować do obecnego czasu, a jeśli tak, jak możemy
rozumieć wyrażenie: „Ludzie rozumu skażonego?” Czy mamy takich wśród
moralnie przewrotnych?
Odpowiadamy,
że należy przyjąć, iż powyższy cytat jest stosowany do obecnego czasu. Możemy
dziś znaleźć klasę odpowiadającą Jannesowi i Jambresowi. Apostoł wyraźnie mówi
na wstępie tego rozdziału: „A to wiedz, że w ostateczne dni (wieku) nastaną
czasy trudne”. Bez wątpienia apostoł miał na myśli, że winniśmy szukać
wypełnienia jego oświadczenia podczas „żniw”, czyli końca Wieku Ewangelii.
Nie
możemy przypuszczać, że ci przywódcy w kościele są moralnie trędowaci i
nikczemni. Z pewnością Szatan jest za mądry, aby takich używać jako swe
narzędzia, wiedząc, że może lepiej spełniać swe zamiary przez takich, którzy
przynajmniej na zewnątrz są moralni i religijni. Zauważmy, że apostoł nie
mówił, iż są to przewrotni moralnie, lecz na punkcie wiary. Nie jest
powiedziane, że są to ludzie zepsuci moralnie, lecz skażonego umysłu – ludzie,
których umysły stały się zdeprawowane, niestałe, zmienne na punkcie Prawdy.
Ten, kto nie dostrzega wypełnienia się tego proroctwa i kto jeszcze nie
zauważył, że żyjemy przy końcu Wieku Ewangelii, z pewnością zaraz zacznie
szukać takich i starać się poznać miejsce ich pobytu.
Ten
fragment będący w harmonii z wieloma innymi tekstami Pisma Świętego zapewnia
nas o próbach wiary, jakie nas czekają w naszych dniach. Pamiętamy słowa
apostoła dotyczące ognia tego dnia, który ma wypróbować pracę każdego
człowieka, jaki jest jej rodzaj – złoto, srebro, drogie kamienie, drwa, siano
czy słoma. Pamiętamy również oświadczenie proroka Malachiasza, że w tym czasie
szczególny posłannik Nowego Przymierza będzie siedział jako rafinator i
oczyszczał złoto i srebro. Przypominamy sobie wyjaśnienie proroka Dawida o
naszym czasie wraz z jego strzałami, zarazą, morowym powietrzem itd. i
oświadczenie, że tysiąc padnie po naszym boku.
Nie
zapominajmy jednego z Pańskich stanowczych zapewnień, że będzie On strzegł swej
własności, swych wybranych, czyniąc ich powołanie i wybranie pewnym. Pamiętajmy
na oświadczenie dotyczące tego wybranego Ciała Chrystusowego, że „tysiąc
padnie po boku twoim, a dziesięć tysięcy po prawej stronie twojej; ale się do
ciebie nie przybliży, ponieważ tyś Pana, który jest nadzieją moją, i
Najwyższego za przybytek swój położył”. Ochronieni będą ci, którzy żyją
bardzo blisko Pana – nie tylko na zewnątrz, lecz w swych doświadczeniach serca.
Ci prawdziwi wybrani mają zapewnienie, że Bóg da im aniołów, którzy ich będą
strzec, aby nie obrazili o szkodliwy kamień swej nogi (Psalm 91).
I
znów zwróćmy uwagę na zapewnienie apostoła, że choć ten dzień miał przyjść na
wielu „jako złodziej i jako sidło” i że nie unikną tych sideł, jednakże
wierni nie pozostaną w ciemności. Przypominamy zapewnienie naszego Pana, że
choć próby i trudności nadejdą, które mogą zwieść, gdyby to było możliwe, i
wybranych, jednakże prawdziwi wybrani nie będą zwiedzeni. Tak ścisła będzie ich
sympatyczna społeczność z wielkim Pasterzem, iż będą zdolni odróżnić Jego głos
i nie dadzą się zwieść przez drugich z klasy Jannesa i Jambresa (Mar. 13:22).
Przypominamy
sobie również słowa apostoła: „Weźmijcie zupełną zbroję Bożą, abyście mogli
dać odpór w dzień złych, a wszystko wykonawszy ostać się” – Efez. 6:13.
Przedstawia on zbroję, ochronę, jaka będzie udzielona dla pewnej klasy – hełm,
pancerz, tarczę i miecz ducha. Wyraźnie wskazuje, że te elementy obrony będą
udzielone na „dzień zły”, którym zakończy się nasz wiek. On szczególnie
doradzał, że podczas gdy ta zbroja była pomocna dla wszystkich z ludu Bożego i
powinna być noszona, jednakże jedynie ci, którzy ją przywdzieją, będą
bezpieczni. Zachodzi pytanie, dlaczego? Odpowiadamy, że jest to jedna z Boskich
prób, przez którą On doświadcza naszej miłości, naszego ofiarowania, naszej
względem Niego lojalności. Tacy, którzy posiadają małą miłość, będą niedbałymi
w zakresie szczegółów Boskiego Planu Wieków. Tacy nie będą mieć czasu, „aby
badać” Pismo Święte. Nie będą oni usposobieni, aby wykorzystać wszystkie
środki, jakie Bóg dostarczy dla uzbrojenia w tym złym dniu. Będą oni mieć
pierwszeństwo dla pewnego sekciarskiego rodzaju zbroi, domagając się, aby
przyszła ona ze szczególnej strony albo odrzucają konieczność noszenia
wszelkiej zbroi, której sami dla siebie nie sfabrykowali lub też odmawiają
poparcia w przywdzianiu zbroi światłości.
Możemy
być pewni, że te wszystkie zastrzeżenia będą oznaczać nielojalność wobec Pana,
nierozwagę, samowolę, brak pokory itp. sprzeczne z warunkami Jego „powołania”. On poszukuje takich, którzy się uniżają i którzy są skłonni posiąść Prawdę
za wszelką cenę, a których wygłodzone serca łakną i pragną Prawdy, którzy znają
głos Pasterza i znajdują w Jego posłannictwie to, co „zaspokaja ich
pragnienia, jakiego nic innego nie może im dać”. Tacy chętnie przyjmują
zbroję, a przez stanie się wiernymi studentami czynią ją swą własnością,
przywdziewając ją na siebie. Tacy będą zachowani, podczas gdy drudzy upadną po
ich boku.
Ci,
którzy odpadają po częściowym oświeceniu, przeważnie są to tacy, którzy nigdy
właściwie nie przyłożyli się, aby poznać i zrozumieć Boski plan. Ich
nieposłuszeństwo wobec słów Pana przekazanych przez apostoła, ich zaniedbanie
nałożenia na siebie zbroi dowiodło, że nie są oni z klasy, jaką Pan wyróżnia w
obecnym czasie „wybierania”.
Z
drugiej strony nie może to dla nas być zaskoczeniem, że niektórzy nosząc zbroję
przez osiemnaście lat – głosząc drugim o jej wartości i potrzebie, teraz ją zdejmują
w końcowych godzinach, jak to już miało miejsce.
A
teraz, podczas gdy nieprzyjaciel jest w pobliżu, a walka w toku, oni zapewniają
nas, że ta zbroja została uznana jako niepewna, że sami są zwiedzeni i zwodzili
drugich, a obecnie ja zdjęli, wymieniając ją na nowy rodzaj swego własnego
wyrobu i gatunku. Żal nam takich. Bez wątpienia było wiele ludzi za dni
Mojżesza, którzy w ogóle nie sympatyzowali z nim ani jego wywodami, lecz
pozostawili go w spokoju i nie przeszkadzali mu. Jednakże Jannes i Jambres specjalnie
przeciwstawiali się Mojżeszowi i starali się w niwecz obrócić jego prezentację
przed faraonem i Egipcjanami przez naśladowanie do pewnego stopnia jego czynów.
Nie wiemy, czy ci dwaj mężowie byli Żydami, czy też nie. Ich imiona nie są
gdzie indziej wspomniane w Piśmie Świętym, choć są one wymienione w żydowskim
Talmudzie, gdzie żydowskie imiona potwierdzają wniosek, że byli oni Żydami,
którzy usiłowali przypodobać się faraonowi albo pozyskać dla siebie większą
sławę, przeciwstawiając się Mojżeszowi i jego prezentacjom Boskiej prawdy,
usiłując unieważnić wpływ Mojżesza. Czy nie dostrzegamy pewnego podobieństwa w
warunkach dzisiejszego czasu? Czy nie ma takich, o których św. Jan pisze, że od
nas odeszli, ponieważ nie byli z nas? Czy zamiast popierać dzieło żniwa, nie
starają się wszelkimi siłami, jakie posiadają, aby mu się przeciwstawić,
obracać w niwecz, pomniejszać jego wpływ? Jednakże apostoł Paweł oświadcza, że
nie postąpią dalej w swej opozycji, gdyż „głupstwo ich jawne będzie wszystkim”,
jako było z Jannesem i Jambresem – przez niepowodzenie w przeszkadzaniu pracy
Pańskiej.
Pozostawmy
te sprawy Panu, aby wynagrodził i odpłacił na swój własny sposób i w swoim
słusznym czasie. Starajmy się przez cierpliwą wytrwałość w prawym postępowaniu,
lojalności i wierności czynić nasze powołanie i wybranie pewnym.
Na Straży 1982/5/06, str. 77 , W.T. R-4438 a
– 1909 r.